Ospa wietrzna popularnie nazywana jest „wiatrówką”. U dzieci przebiega ona dość łagodnie, dlatego bardzo często traktujemy ta chorobę poprzez wzruszenie ramion. Ospa wietrzna wydaje się tak powszechna i mało groźna, że przeważnie się nad nią nie zastanawiamy.
Wagę tego problemu poznajemy dopiero wtedy, kiedy zostajemy rodzicami i chcemy ulżyć dziecku podczas tej mało przyjemnej (bo uporczywie swędzącej) choroby.
Ospa u dzieci (tak samo jak i u osób dorosłych) leczona jest przeważnie objawowo. Oznacza to, że nie działa się bezpośrednio na wirusa wywołującego chorobę, lecz łagodzi się wywoływane przez niego objawy. W związku z tym przeważnie leczenie polega na zmniejszeniu gorączki poprzez podanie leków zbijających temperaturę. Stosuje się także maści łagodzące uporczywe uczucie swędzenia. Jednak coraz częściej specjaliści mówią, że zdrowiej jest zrezygnować z takich maści (mogą przez nie rozwijać się infekcje bakteryjne) na rzecz częstego obmywania wyprysków.
Na samym początku choroby najlepiej jest leżeć w łóżku. Leki na zbijanie temperatury lepiej jest przyjmować za wiedzą i zgodą lekarza. Jest to bardzo istotna sprawa, gdyż w przypadku ospy wietrznej nie można przyjmować wszystkich specyfików (na przykład tych, w których składzie jest aspiryna). Podyktowane jest to możliwością wystąpienia powikłań.
Chyba najważniejszą sprawą podczas leczenia ospy wietrznej jest higiena. Bardzo ważne jest częste obmywanie ciała. Należy także często zmieniać ubrania i pościel chorej osoby.
W niektórych szczególnych przypadkach (wyjątkowo obniżona odporność) zaleca się także leczenie przeciwwirusowe. Pamiętajmy jednak, że takie leczenie nie jest normą i jest ono podejmowane tylko i wyłącznie na podstawie oceny i decyzji lekarza.