Rozwój palenia elektronicznego

MedycynaTechnologie

Opublikował:

E-papierosy nie okazały się chwilową modą i na stałe zagościły w naszym społeczeństwie. Ludzie kupują coraz więcej produktów tego typu. Powstają kolejne sklepy oraz punkty sprzedaży, a dystrybutorzy notują rekordowe zyski. Czy coś może przeszkodzić w dalszym rozwoju palenia elektronicznego?

Przyczyny sukcesu

O elektronicznym paleniu jest ostatnio bardzo głośno. Mówi się o jego zaletach i wadach, a także rozważa jak będzie wyglądała przyszłość tej alternatywy dla zwyczajnych papierosów. Przyszłość urządzenia jest aktualnie bardzo niepewna. Może okazać się, że e-papieros zostanie urządzeniem, które będzie dostępne jedynie na receptę. Polski rząd rozpoczął już prace nad ustawą mającą ograniczyć dostęp do tego typu wyrobów. Póki co trudno powiedzieć coś na temat kształtu tych ustaleń. Trwają gorące dyskusje na temat właściwości papierosów elektronicznych oraz ich obecności w przestrzeni publicznej. W ostatnim czasie e-papierosy zaczęły coraz częściej pojawiać się na ulicach naszych miast. Niestety w związku z zawiłościami prawnymi zagościły one także w komunikacji publicznej lub miejscach takich jak szpitale, kina i teatry. Z pewnością było to pośrednią przyczyną startu przygotowań nowej ustawy.

Kultura e-palenia

W świetle obowiązującego prawa, e-papieros nie jest uznawany za wyrób tytoniowy. Nie obowiązują go zatem żadne zakazy palenia. W teorii urządzenie jest całkowicie nieszkodliwe dla otoczenia. Nie zachodzą w nim żadne procesy spalania, a dym jest bezwonny i szybko ulatnia się w powietrzu. Niestety wciąż nie wiadomo wszystkiego na temat tych urządzeń. To bardzo młody i nie sprawdzony wynalazek. Trwają intensywne badania mające potwierdzić jego działanie oraz wpływ na najbliższe otoczenie i ludzkie zdrowie. Wszystkiego dowiemy się w przeciągu kilku najbliższych lat. Do tego czasu należy podchodzić do papierosa elektronicznego z dużą ostrożnością.

Konflikt interesów

Na elektronicznym paleniu bardzo dużo tracą koncerny tytoniowe oraz państwo. Duża sprzedaż e-papierosów oznacza mniejsze wpływy ze sprzedaży zwyczajnych papierosów oraz wpływów z tytułu akcyzy. Są to niewyobrażalne pieniądze i żadna ze stron nie może sobie pozwolić na ich utratę. Spodziewać się zatem należy zmian, które pozwolą ustabilizować zysk wielkim koncernom i państwu. Zwykli użytkownicy w całym tym sporze stoją niestety na całkowicie straconej pozycji. Muszą się oni spodziewać utrudnień w zakupie urządzeń lub w dużych podwyżek cen oferowanych produktów. Jedno jest pewne – kwestia elektronicznego palenia z pewnością ulegnie zmianie.



Komentarze są wyłączone.